oszukiwania
smoków w muzyce to dość trudne zadanie, zważywszy na to, jak rzadko
artyści poruszają ten temat. Właściwie dzieje się to od niedawna.
Fantastyka pojawiała się w muzyce już w latach siedemdziesiątych (Deep
Purple - "Fireball", Manowar, itd.). Na początku lat 80-tych
nastąpił wykwit zespołów pokroju Manowar.
Tam fantastyka była tematem przewodnim, zwłaszcza heroiczna. Za popularnością
kolejnych systemów RPG podążały rzesze graczy, fantastów, młodzieży,
która odkryła ten inny świat. Jest więc naturalną koleją rzeczy, że
powstawały zespoły (grające muzykę hardrockową) - ich wokaliści układali
tekst pod wpływem przeczytanych powieści fantasy - głównie tworzonych
przez pionierów gatunku.
Lata 90-te przyniosły
spadek popularności tego rodzaju muzyki. Odeszła w zapomnienie. Nowe
pokolenie muzyków wolało tworzyć Rap, Hip-hop, ew. muzykę taneczną
(disco). Trudno doszukać się tam fantastyki. Cóż nie dziwne, gdy raperzy
wierszują głównie o rzeczywistości. Od niedawna można zaobserwować
renesans "ciężkiego brzmienia". Niestety niewielu twórców
podąża dawną drogą - powstaje nurt "New wave", łączący często
wierszowanie hip-hopu z maksymalnie przesterowanymi gitarami -co kto
lubi...
Aha, jeszcze jedno -
muzyka hardrockowa, heavymetalowa, itd. w większości nie jest połączeniem
odgłosów pracującego silnika lotniczego z młotem pneumatycznym i piłą
łańcuchową. Jeżeli ktoś tak twierdzi - szanuję jego przekonania, ale
polecam poszukać w sklepie muzycznym choć jednej kasety i wysłuchać
jej całej...
Więcej o zespole na stronie http://www.mightyrhapsody.com
|