Uwolnił
się Smok
Z ramion śmierci
I zapomnienia
Rozłożył skrzydła
I wzleciał
Ponad świat
Zatańczył w słońcu
Szczęśliwy
Bo nadszedł jego czas
Zawsze już
Będzie tańczył
Wolny od słabości
Gdyż ją poznał
I gardzi tym
Ponad wszystko
Zatańczył w słońcu
Szczęśliwy
Bo nadszedł jego czas
Jest wyżej niż
Życie
Jest lepszy niż
Śmierć
Jest wieczny
Już wie...