Recenzje


DRAGONHEART
A NEW BEGINING

rzepowiednia głosi, że gdy na niebie pojawi się dwuogonowa kometa, ludzkość stanie w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa ze strony zła mieszkającego w sercu smoka. Nikt jednak nie traktuje jej słów poważnie, gdyż wszyscy wiedzą, że smoki już nie istnieją. Tymczasem starzejący się rycerz Bowen znajduje smocze jajo, z którego wykluwa się smok. Świadom zbliżającej się śmierci, i obawiając się spełnienia się słów przepowiedni, ukrywa malca w klasztorze św. brata Gilberta.
Dwadzieścia lat później, młodzieniec o imieniu Geoff, w poszukiwaniu przygód zapuszcza się do podziemi klasztoru, gdzie spotyka młodego smoka - Drake'a. Między chłopcem a smokiem szybko zawiązuje się przyjaźń. Zbliża się czas przelotu komety. Z dalekiego wschodu przybywa księżniczka Lian i mistrz Kwan z misją "zbadania smoka". Całą sprawą żywo interesuje się też niejaki lord Osric, jak się później okaże - nie bez powodu. Fakt istnienia Drake'a wkrótce wychodzi na jaw, i uwaga wszystkich koncentruje się na nim. Do przelotu komety pozostało niewiele czasu. Czy serce młodego Drake'a stanie się narzędziem w rękach zła?
iech to pytanie pozostanie na razie bez odpowiedzi, a odsłonięty fragment fabuły niech będzie zachętą do obejrzenia filmu. Mimo że fabuła jest kontynuacją historii z pierwszej części, Dragonheart 2 różni się bardzo od swojego poprzednika. Przede wszystkim mamy tu do czynienia z innym smokiem. Draco z pierwszej części prezentował dojrzałą, silną osobowość. Nasz mały Drake dopiero uczy się życia. Nie umie jeszcze latać, ani ziać ogniem (nauka tej trudniej umiejętności należy do najzabawniejszych scen filmu ;) Poza tym jest trochę nieśmiały i łatwowierny. Oczywiście twórcy filmu zadbali i o to, by Drake był młody także fizycznie. Widać, że włożyli sporo serca w kreację postaci Drake'a. Udało im się stworzyć postać bardzo barwną i sympatyczną, której nie da się nie polubić. Przy okazji wizyty wschodniej księżniczki dane nam będzie zobaczyć popisowe sceny walki. Niestety, nie wystarcza to by ożywić akcję, która w dużej mierze opiera się na dialogach, i chwilami film staje się trochę mało dynamiczny.

kliknij na miniaturki aby obejrzeć powiększenia

Za to za efekty specjalne należy się plus. Nie dorównują może tym z pierwszej części, ale Drake wykazuje pełną interakcję z otoczeniem. Przesuwa przedmioty, jego ciało rzuca cień, przypadkowo potrącone drzewo chwieje się itp. Jeśli chodzi o sam model smoka, to wydaje się, że brak ręki mistrza gadziej animacji, pana Phila Tippeta, który ożywił Draco i dinozaury z "Parku Jurajskiego", paradoksalnie wyszedł małemu Drake'owi na dobre. Wygląda mniej groźnie, za to bardziej "sympatycznie". Myślę, że taka powierzchowność wyśmienicie do niego pasuje. Oczywiście poza naszym smokiem i jego przyjaciółmi jest też czarny charakter, jednak, jak to bywa w filmach przeznaczonych głównie dla młodego widza, nie jest aż tak bardzo czarny. Chociaż, zdecydowanie, jest bez serca ;) No i ostatecznie dobro triumfuje nad złem (chociaż zakończenie jest dosyć zaskakujące), a szczera przyjaźń trwa wiecznie. Niestety, jak dotąd film nie znalazł legalnego dystrybutora w Polsce, więc jest trudno dostępny. Miejmy nadzieję, że to się zmieni. Jak już wspomniałem wcześniej, film został nakręcony z myślą o młodszej widowni, ale starsi miłośnicy smoków z pewnością nie będą zawiedzeni. Z całego serca polecam.



Dragonheart 2
Reżyseria:
Rafaella de Laurentiis
Muzyka:
Mark McKenzie
Efekty specjalne:
Metrolight Studios
Występują:
Chris Masterson (Geoff),
Harry Van Gorkum (Lord Osric),
Rona Figueroa (Lian),
Matt Hickey (Mansel),
Henry O (Kwan),
Robby Benson (Drake),
i inni.
USA 1999